Zależy od tego czy Reiki przekazujemy czy odbieramy.
Jeśli przekazujemy to zwykle jest to odczucie ciepła, przynajmniej na początku. Odczucie to może wraz z naszą pracą z Reiki zanikać, przechodzić w bardziej subtelne czucie przepływu przez całe ciało lub serce. Tak informacyjne, że płynie. Czasem to poczucie płynięcia może być bardzo ulotne, wręcz trudne do uchwycenia. Co ciekawe wtedy osoby biorące mogą silnie czuć przepływ. Jest to związane z docieraniem do ciała mentalnego czyli bardzo wysoko wibracyjnej przestrzeni.
Jeśli bierzemy – tu może być całe spektrum odczuć. Od czucia ciepła w miejscu gdzie przyłożone są ręce osoby robiącej zabieg, poprzez mrowienie aż po ucisk. Uciski lub przeciskania można czuć też jakiś czas po zabiegu, zwykle ustępują po około 24 godzinach. Takie naciski związane są z ustępowaniem blokad i uwalnianiem się ukrytych w ciele emocji. Naszych reakcji na gwałtowne zdarzenia, których doświadczyliśmy w życiu a nie daliśmy sobie prawa do ich przeżycia, co za tym idzie może pojawić się też płacz, śmiech, czasem kichanie (tak!), chęć krzyku lub drżenie w ciele. Te reakcje są jak najbardziej normalne i powinno im dać się wybrzmieć i pozwolić odejść – jest to bardzo ważny etap uzdrawiania.
Dla mnie najsilniejszym odczuciem jakie mam przy pracy z Reiki jest odczuwanie radości i zadowolenia. Czuje to bardzo mocno.
Maciek